środa, 14 listopada 2012

Dżewo

Słuchajcie! Idziemy sobie wczoraj przez Ceutę, szukając łaźni rzymskich czy jakichś tam innych zabytkowych. No i tak, idziemy, idziemy, nie naśladujemy, wkoło palmy, fontanny, agawy, mewy, Morze Śródziemne z lewej, Morze Śródziemne z prawej (bo jest tu takie miejsce, z którego widać oba krańce półwyspu), a tu nagle...buch! Wierzba. Wierzba normalnie, duża, płacząca, jak w Polsce. Wprawdzie nie taka Wyspiańska czy który to tam poeta malował, czyli z tymi sterczącymi "takimi tymi", tylko taka duuuża, jaką chciałabym mieć koło domu, ale i tak wyglądała egzotycznie. Ledwie się człowiek skończył palmą podniecać i pożegnał z widokiem brzozy i w ogóle normalnego liścia, a tu mu Afryka wierzby pod nogi rzuca. Rzucił się więc człowiek do fotografowania, a jakże!


Więcej o Ceucie później, bo dzisiaj mamy wycieczkę i muszę budzić dzieciaki!

4 komentarze:

  1. No,proszę,i z wierzby można się ucieszyć w pewnych okolicznościach przyrody.A u nas?Pogoda iście listopadowa-koszmar jakiś,już zapomnieliśmy jak wygląda słońce.Wczoraj wieczorem była gęsta mgła od ziemi tak do połowy kościoła,który pięknie oświetlony się z niej wyłaniał-nawet ładny obrazek,ale w listopadzie-wiadomo:-nie cieszy nic.Tylko wasze zdjęcia trzymają nas przy życiu:)Dlatego pilnujcie tego aparatu (i ładowarki) jak oka w głowie(zaraz po dzieciakach)! Oluń,uściskaj dzieciaki najmocniej,jak możesz "od babci" i pisz,pisz... Całuję was:)

    OdpowiedzUsuń
  2. No cze przez te wasze wyprawe to mi Jasia komputer okupuje od rana do wieczora i z trudem się przebiłem żeby napisać, że ja bym mimo wszystko napisał żdżewo a nie dżewo. Widze , że dzieciaki sprawiają się rewela.A to zdjęcie małej na tym grilu jest coś bez nazwy. Stary zalazł ci za skóre bo nic o nim nie piszesz. Jak patrze na te wasze zdjęcia to przypominają mi się czasy Zawiasa z lat 70-tych tyż było piyknie. Dobra nie marudze , wyściskaj dzieciaki i Kaczke bo fajnie pisze. o.sz

    OdpowiedzUsuń
  3. rola łaźni została słusznie zdominowana przez wierzbę. właściwie to... były w ogóle jakieś łaźnie? ;) dziękuję za komplement i pozdrawiam - jak się domyślam - Tatę Oli!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hehe.... fajne te Wasze komentarze :) Jagnięcina z grilla to by naprawdę było coś! Zwłaszcza taka tłuściutka :)

    OdpowiedzUsuń